Lech Poznań zakomunikował, że pauzujący od kwietnia Radosław Murawski musiał poddać się zabiegowi. Pomocnik wróci do treningów dopiero za trzy miesiące, co oznacza, że mistrzowie Polski mają spory problem. Mowa bowiem o podstawowym zawodniku, który pełnił ważną rolę w drużynie Nielsa Frederiksena. Kolejorz chcąc się liczyć w eliminacjach do Ligi Mistrzów musi pozyskać kogoś, kto zabezpieczy środek pola.